Niezależne Forum Klasy 1E LO

sisieq

Juz w nastepny piatek odbedzie sie wycieczka do teatru na spektakl niestety nie wiem na jaki bo mi pani wychowawczyni nie powiedziala. Tak jak juz powiedzialem wybieramy sie do teatru 10.03 (tj.piatek)wyjazd najprawdopodobniej spod Poczty Głownej na ulicy Popieluszki, sprzed Kosciola sw. Floriana, o godzinie 7-8 rano . Kto chce jeszcze jechac niech wplaca pieniazki tj. 25 zloty na pewno za bilet wstep. Do piatku dnia 3.03 br. do Pani prof. Ewy Wierzbickiej. DATA TA JEST OSTATECZNA I TYLKO DO JUTRA BEDA PRZYJMOWANE PIENIAZKI. Ciekawe jak sie nam kaza ubrac jak na galowo to smiesznie bedzie lekko. Najsmieszniejsze jest to, ze sie w autobusiku przebieramy Wink

.... To sie bedzie dzialo

hutnik · Wysłany: Czw 16:15, 02 Mar 2006 Temat postu:

było mówione że na galowo...

nie mam czarnego garniaka... trzeba cos wymyslec Rolling Eyes

Karpik · Wysłany: Czw 22:17, 02 Mar 2006 Temat postu:

Opis wyjazdu do Warszawy

Na wyjazd do Warszawy udajemy się nabitym po brzegi autokarem. Dzień wczesniej zapowiada się Legia, że będzie czekała na Nas na trasie. Mówią że nas zajeb.. A więc już wczesniej wiedzielismy ze atrakcje są nieuniknione Laughing

Na zbiórce zjawiamy się w sile 20 osób w tym 8 - bojówka. Ruszamy... droga do Warszawy dosyć nudna. Około 9 dzwoni komóra jednego zioma od nas. Jak się okazuje dzwonią hools Ległej i mówią że czekają 10 km przed Warszawą ze sprzętem (Legia jest co prawda w pakcie poznańskim, ale tego dnia zrobili wyjątek). Ok 20 km przed Warszawą jeden z Szefóf bandy niejaki Karpik prosi o postój pana kierowce( mówimy że chce nam się lać). Tak naprawde w czasie postoju robimy akcje "dozbrajamy się". Wszyscy wchodzimy do lasku i bierzemy co się da: począwszy od kamieni skączywszy na gałęziach, sztachetach. Okazuje się także że w lasku miesci sie jakas firma produkująca kostkę brukową. Więc bierzemy kilka kosteczeki wracamy do autokarów. Godne odnotowania jest to że niejaki Hutnik znalazł w lesie rurę od odkurzacza. Wchodzimy do autokarów i udajemy się w dalszą podróż. Wszystkim z kazdym km coraz bardziej podskakuje cisnienie. Mort nawet nie wytrzymał i zagotowało mu sie w garze i spadła pokrywka. Adrenalina rośnie. Nagle nastepuje grobowa cisza( słychać tylko odgłos silnika autokaru) i nagle ktoś krzyczy- sklep!!!. Ponownie nasz negocjator- Karpik prosi pana o postój. Ten sie zgadza i zatrzymuje się. A więc całą bandą wbijamy do sklepu i robimy promocję Laughing

Godne odnotowania jest to że Mati znany także przez policję jako"zbieracz gruszek", "jęczmień", "barnaba" i ostatnio "skarabeusz" postanawia "porzyczyć" gaśnicę proszkową w celu sprawdzenia jej stanu technicznego. Laughing

Po wyjściu ze sklepu ponownie pakujemy się do autokaru i czekamy z utęsknieniem na starcie. Ok 10 km przed Wawą przy parkingu dla tirów widzimy kilkunastoosobąwą bandę Legii- konkretna, starsza ekipa. Reakcja nasza jest następująca - zianie ! Gdy podjeżdzamy pod parking kierowca jarzy już o co chodzi i nie chce się zatrzymać. Wtedy nasz negocjator postanawia namówić kierowcę do zatrzymania się i daje mu "klapsa" Otwieramy drzwi, wysypujemy się z autokaru i z okrzykiem e- gzor- cyś- ci her- bu ko- mi- na!!!! atakujemy (musieliśmy zadbać o walory akustyczne) Very Happy

Pierwsze starcie dla Legii, która tego dnia dysponowała lepszym sprzętem ( równo pocięte ołowiane rurki, łańcuchy, brechy, młotki). Spychają nas na autokar i wyraźnie przewazają. Jednak po paru minutach regularnej bitwy konczy im się sprzęt i stawiają na charakter w nogach... Jednak mając w ekipie takich biegaczy jak Arturo czy Gała zostają dogonieni i oklepanii. Jeden nawet woła mamę .... hehehe po czym zaznaje kąpieli w przydrożnym rowie. Potyczka kończy się naszym zwycięstwem, jednak + dla Legii za akcję. Wyczerpanii, ale zadowoleni udajemy się do teatru w Wawie. Gdy jesteśmy w drodze powrotnej dzwoni ponownie Legia i twierdzi, że chcieli zobaczyc jak to jest być średniowiecznym ascetą i że specjalnie dali Nam się pobić. My na te słowa reagujemy śmiechem. Ach ta Legia... nie mogą znieść goryczy porażki.. Pozdro dla tych co byli i brali czynny udział w zawodach Laughing

"Kronika Polska" - jazdy Karpia Twisted Evil

hutnik · Wysłany: Pią 13:43, 03 Mar 2006 Temat postu:

hahahhaha brawo brawo!!!

oby za tydzien było nie mniej wrazen Very Happy

IzUnia · Wysłany: Pią 13:46, 03 Mar 2006 Temat postu:

Oj Karpik ale siem rozpisujesz na tym forum... gratuluje checi i wyobrazni Razz

hutnik · Wysłany: Nie 20:32, 05 Mar 2006 Temat postu:

uwaga! ta wycieczka to jakis wał:
z początku wygladalo na to ze to do NAS będą dobierane osoby z innych klas, ale jak sie dowiedziałem z nieoficjalnych zródeł jedziemy na sępa... będziemy w dość sporej mniejszości Evil or Very Mad

Karpik · Wysłany: Nie 20:52, 05 Mar 2006 Temat postu:

hutnik · Wysłany: Nie 21:01, 05 Mar 2006 Temat postu:

renyferek · Wysłany: Śro 14:11, 08 Mar 2006 Temat postu:

buahahaha! zapowiada sie zianiowo Very Happy

eh szkoda ze nie jade:( za to WY macie mi coś przywiezc! Very Happy

licze na wyobraznie:PP
A tak przy okazji to gdzie posdrofki dla mnie? Very Happy

nie jade ale tez chce byc POZDROWIONA:P Razz

sisieq · Wysłany: Śro 16:22, 08 Mar 2006 Temat postu:

A tak przy okazji to gdzie posdrofki dla mnie? Very Happy

nie jade ale tez chce byc POZDROWIONA:P Razz

[/quote]

Bardzo prosze twoje zyczenie wlasnie sie spelnia. Zostalas pozdrowiona, przez mnie, bo chcialas, jak sie da to sie szarpniemy po kieszeni i sie zrzucimy chyba ale nie wiem. Co do twojej propozycji, zebym zaczal kupowac u ciebie w Avonie to sie zastanowie. No wiesz chyba moze skorzystam pod jednym warunkiem jak dorzucisz cos extra Idea

hutnik · Wysłany: Śro 18:58, 08 Mar 2006 Temat postu:

renyferek · Wysłany: Czw 16:01, 09 Mar 2006 Temat postu:

Hihihi:D dziekuje bardzo:* Smile

No to co mi przywieziecie?
Very Happy

Mort · Wysłany: Czw 22:51, 09 Mar 2006 Temat postu:

Gumowego renifera ?? Razz

Dostaniesz najnowszy wynalazek Twoich krewniaków z Zoo Very Happy

O wlasnie tak przy okazji, czego ich nie uwolnicie ?? BO LISY SA ZARAZ OBOK !! Hehe... boicie sie Wy strasznie tchorzliwe kopytne !! (zależnosci Very Happy

)

renyferek · Wysłany: Wto 14:55, 14 Mar 2006 Temat postu:

No to sie nie doczekałam tego renka:( nawet gumowego:D Very Happy

brutalna prawda brzmi-zapomnieliscie:( Razz

oj nie daruje wam tego! jeszcze zobaczycie:D jedynie kaSpa ma luz bo jako jedyny coś dla mnie miał... Smile

sisieq · Wysłany: Czw 8:15, 16 Mar 2006 Temat postu:

:arrow:No ale wiesz renifer nie bylo jak bo nie lazilismy po zadnych galeriach i po zadnych innych sklepach jedyny sklep w jakim bylismy to Pizza Hut i McDonald`s. Wiec bardzo mi przykro pozdrawiamm